
Te pyszne faworki, znane też jako chruściki w różnych częściach Polski, zawsze goszczą na naszym stole w karnawale. Są lekkie jak piórko, cudownie chrupiące i znikają szybciej niż zdążysz mrugnąć!
Faworki to u nas rodzinny skarb przekazywany dalej przez pokolenia. Do dziś pamiętam jak moja babcia pokazywała mi jak zrobić te złote smakołyki w czasie karnawału, a cudowny zapach rozchodził się po całym domu.
Co będzie potrzebne
- Około 320 g (2,5 szklanki) mąki pszennej: warto ją przesiać żeby ciasto było lżejsze
- 4 żółtka: wyciągnięte wcześniej z lodówki dadzą lepsze ciasto
- 1,5 łyżki cukru pudru: do lekkiego osłodzenia
- 6 łyżek śmietany 12% lub 18%: dzięki niej ciasto będzie kruche
- Odrobina soli: podkreśli smak
- 2 łyżeczki spirytusu albo wódki: dzięki temu ciasto mniej wchłonie tłuszczu
- 8 szklanek oleju lub smalcu: do smażenia
- Cukier puder: do posypania gotowych faworków
Jak to zrobić
- Zrób ciasto:
- Wysyp przesianą mąkę na blat i zrób dołek w środku. Wlej tam żółtka, wsyp cukier puder, dodaj śmietanę, szczyptę soli i alkohol. Zacznij powoli mieszać od środka, stopniowo dodając mąkę z boków. Ugniataj ciasto przez jakieś 5 minut aż będzie gładkie i sprężyste. Powinno być dość twarde ale elastyczne.
- Wałkuj dokładnie:
- Rozwałkuj ciasto, złóż na pół i znów rozwałkuj. Tak rób przez około 15-20 minut, czasem mocniej uderzając wałkiem w ciasto. To ważny krok bo dzięki temu faworki będą lekkie i pojawią się na nich bąbelki po usmażeniu.
- Nadaj im kształt:
- Ciasto podziel na dwie części. Jedną część przykryj folią żeby nie wysychała. Każdą część cienko rozwałkuj. Potnij na paski około 3 cm szerokie i 10 cm długie, przycinając końce pod kątem. W środku każdego paska zrób nacięcie i przewlecz przez nie jeden koniec paska. Gotowe faworki ułóż na czystej powierzchni.
- Usmaż na złoto:
- Rozgrzej olej lub smalec do 180°C w szerokim garnku. Temperatura jest naprawdę ważna. Smaż po kilka faworków naraz. Powinny napuchnąć i zrobić się złote w ciągu 30-60 sekund z każdej strony. Wyławiaj je łyżką cedzakową i kładź na papierowych ręcznikach. Jeszcze ciepłe posyp cukrem pudrem.

Najbardziej lubię moment gdy wyjmuję faworki z gorącego oleju. Ten widok napuchniętych, złotych ciasteczek posypanych białym pudrem zawsze przywołuje wspomnienia z dzieciństwa i karnawałowych przyjęć u babci.
Jak je przechować
Trzymaj faworki w szczelnym pojemniku w suchym miejscu. Będą dobre przez 3-5 dni. Pamiętaj jednak że z każdym dniem tracą swoją chrupkość, więc najlepiej zrobić je dzień przed podaniem albo tego samego dnia.
Czym możesz zastąpić składniki
Jeśli nie masz pod ręką alkoholu, możesz użyć octu winnego albo jabłkowego w tej samej ilości. Efekt będzie podobny choć smak trochę inny. Zamiast zwykłej śmietany możesz wziąć kwaśną albo gęsty jogurt grecki, ale ciasto będzie miało wtedy inną konsystencję. Niektórzy dodają też startą skórkę z cytryny albo pomarańczy żeby wzbogacić smak.
Skąd się wzięły faworki
Faworki to głęboko zakorzeniona polska tradycja, zwłaszcza w okresie karnawału i tłustego czwartku. Ciekawostka - nazwa pochodzi od kolorowych wstążek, które rycerze dostawali od swoich ukochanych. W różnych częściach Polski znajdziesz różne nazwy - chruściki, chrust czy angel wings. To jedno z tych ciast które zbliża całe rodziny i pokazuje polską gościnność.

Wskazówki dla najlepszego efektu
Dobrze wyrabiaj ciasto żeby napełnić je powietrzem i uzyskać super teksturę
Nie dawaj za dużo cukru pudru do ciasta bo mają być tylko delikatnie słodkie
Smaż małymi porcjami żeby każdy faworek zrumienił się równomiernie
Najczęściej zadawane pytania dotyczące przepisu
- → Po co wlewamy alkohol do ciasta na faworki?
Alkohol (czy to spirytus czy wódka) wzbogaca ciasto i sprawia, że jest bardziej kruche. Gdy smażymy ciasto, alkohol wyparowuje szybko, zostawiając maleńkie dziurki powietrzne, dzięki czemu faworki wychodzą lżejsze. Dodatkowo dzięki alkoholowi faworki nie wchłaniają tyle tłuszczu podczas smażenia.
- → Ile dni można trzymać faworki?
Faworki najlepiej zjeść od razu po usmażeniu, ale możesz je trzymać nawet do 7 dni w dobrze zamkniętym pudełku w suchym miejscu. Z każdym dniem tracą jednak swoją chrupkość. Nie wkładaj ich do lodówki bo szybko nasiąkną wilgocią i zmiękną.
- → Czy mogę zrobić ciasto na faworki wieczorem a smażyć rano?
Jasne, możesz zarobić ciasto dzień wcześniej. Po zagnieceniu owiń je folią i wstaw do lodówki. Zanim zaczniesz formować faworki, wyjmij ciasto i poczekaj aż nabierze temperatury pokojowej, wtedy łatwiej będzie je rozwałkować i formować.
- → Co można dodać zamiast spirytusu do faworków?
Zamiast spirytusu śmiało możesz użyć zwykłej wódki, brandy albo rumu. Jeśli wolisz wersję bez alkoholu, spróbuj dodać ocet jabłkowy albo sok z cytryny, choć faworki mogą wyjść trochę inne. Niektórzy lubią też dodać parę kropel ekstraktu waniliowego dla lepszego aromatu.
- → Jaki powinien być gorący olej do smażenia faworków?
Olej musi mieć około 180°C. Gdy jest za zimny, faworki napiją się tłuszczu i wyjdą ciężkie. Gdy przesadzisz z temperaturą, szybko się przypalą z wierzchu, a w środku zostaną surowe. Najlepiej sprawdzić na małym kawałku ciasta - powinien wypłynąć na wierzch i zacząć się rumienić w kilka sekund.
- → Da się zrobić faworki w piekarniku zamiast smażyć?
Tradycyjnie faworki się smaży, ale można spróbować je upiec. Wystarczy ułożyć uformowane ciastka na blasze z papierem do pieczenia, lekko posmarować roztopionym masłem i piec w 180°C przez jakieś 10-15 minut, aż się zarumienią. Pamiętaj jednak, że pieczone faworki będą miały inny smak i strukturę niż te smażone.